sobota, 1 grudnia 2012

Rozdział 11



Gdy zeszłam na dół wszyscy już tam siedzieli. Wszyscy oprócz Zayna.
- Cześć! Gdzie jest Zayn?- zapytałam
- Pojechał po Julkę- odpowiedział z niechęcią Liam
-Nie lubisz jej?- zapytał Lou
-  Nie. Ta wczorajsza sytuacja była dziwna.  Prosi mnie żebym ją pocieszył, bo zerwała z Zaynem, a potem idą razem jak dwa zakochane gołąbki.
- Keviny- krzyknął Lou
- Nazwij to jak chcesz, ale przez nią moja przyjaciółka jest na mnie zła.
- Dzwoniłem do niej i prosiłem żeby poszła dzisiaj z nami pokazać Magdzie i Martynie Londyn, ale powiedziała, że nie wie czy chce jej się z nami iść.- powiedział Harry
- Ja do niej zadzwonię i przekonam ją- powiedziała Martyna i faktycznie udało jej się. Pół godziny później dziewczyna była już u nas.
- s Wiecie twierdziłam, że nie mam powodu, żeby być na niego zła.. w końcu nie jesteśmy parą i on ma prawo obściskiwać się z kim chce.- powiedziała Nina. Stwierdziłyśmy, że mówi tak ze złości.
- I wiecie co pokaże mu, że on nie jest jedyny na tym świecie i nie będę za nim biegać. W końcu w zespole jest jeszcze dwóch wolnych chłopaków. No dobra jeden, bo Harry jest wolny tylko teoretycznie, ale myślę, że Lou chętnie mi pomoże.
Jak powiedziała, tak zrobiła i już po dziesięciu minutach Louis znał cały plan i   wraz z Niną dopracowywali szczegóły wzbudzenia w Liamie zazdrości.  Gdy mieliśmy już jechać musieliśmy się podzielić na dwie grupy jadące dwoma samochodami, bo w jednym byśmy się nie zmieścili.  Jednym miał jechać Louis, Nina, Liam , Martyna i Niall, a drugim ja, Harry, Julka i Zayn. Byłam trochę zawiedziona tym,  że nie zobaczę, jak Nina wprowadza swój Plan w życie, ale nie mogłam rozdzielić Martyny i Nialla. Przez całą drogę Julka dyskutowała z Harrym , a on był wyraźnie zadowolony. Cieszyłam się, gdy już dojechaliśmy na miejsce, bo wreszcie przestali gadać. Gdy zobaczyliśmy już połowę zabytków stwierdziliśmy, że warto byłoby wybrać się na London Eye . postanowiliśmy jednak, że wcześniej wybierzemy się do lodziarni. Usiedliśmy przy dwóch stolikach. Ja siedziałam z Martyną, Niallem, Lou i Niną , a pozostali usiedli dalej, bo nie było wolnego stolika koło nas.
- No i jak wam idzie doprowadzanie Liama do szału?- zapytałam
- Beznadziejnie.- odpowiedziała Martyna
- Wcale nie zwraca na to uwagi. Nie obchodzi go, co ja robię. On chyba mnie nawet nie lubi.- stwierdziła Nina
- A ty czemu jesteś taka smutna? – zapytał mnie Louis
- A jak myślisz? Spójrz na nich. Cały czas się śmieją, wygłupiają, a nawet przytulają. Mam tego dosyć.
- To zrób coś. Powiedz mu, że masz lęk wysokości i potrzebujesz kogoś, kto będzie cię wspierał.
- Spróbuję, ale nie wiem czy mi się uda- powiedziałam smutno
- Dobrze, że chociaż Martyna i Niall mają dzisiaj dobre humory. – podsumowała Nina
Gdy staliśmy w kolejce po bilety stanęłam obok Harrego i zaczęłam panikować.
- Boję się, mam lęk wysokości! Ja nie pojadę!- krzyczałam, a on spojrzał na mnie tylko i powiedział:
-Nie martw się nikt tu jeszcze nie zginął . a ty Julka boisz się?
- No szczerze to nie chciałam się przyznawać, ale tak naprawdę to strasznie.
- Nie martw się usiądę koło ciebie i będę cię wspierał- powiedział Harry
Tego już było dla mnie za wiele.  Poczułam, że łzy zaczynają napływać mi do oczu. Nie chciałam teraz płakać, ale po prostu nie byłam w stanie.
- Co się stało?- zapytał Zayn
- Nic, a co się miało stać- powiedziałam udając, ze wszystko jest ok.
- Nie bój się tak. To nie jest aż tak wysoko- powiedział nieświadomy powodu moich łez Zayn. Cieszyłam się, ze to powiedział, bo pomógł mi wybrnąć z tej sytuacji.  Gdy jechaliśmy zwierzyłam się Liamowi. On znów zaproponował mi, ze pogada z Harrym, ale ja stanowczo odmówiłam.
- I co mu powiesz? Przestań spędzać czas z Julką, którą strasznie lubisz i pobądź trochę z Magdą, bo jej przykro-powiedziałam
- No może masz racje, al. Pogadam z nim na temat tego, co jest między nim , a Julką.
- Dzięki- powiedziałam i przytuliłam go. Teraz tego właśnie potrzebowałam: zrozumienia i wsparcia.

*Liam*
Siedziałem z Harrym w moim pokoju. Nie chciałem zawieść Magdy, więc postanowiłem z nim pogadać.
- Harry co jest między  tobą, a Julką?- zapytałem bez zbędnych wstępów
- Nic, a co ma być?
- No przecież widzę, że coś między wami jest. Spędzacie razem czas , śmiejecie się, przytulacie. Wiesz jak w tej sytuacji czuje się Magda?
- A co ona ma do tego?
- To, że jesteś jej przyjacielem, a Julka to jej największy wróg.  Jeszcze nie zauważyłeś, że jest jej ciężko spędzać z nią czas , a to, że ty jako jej przyjaciel ciągle spędzasz czas z Julką, wcale nie jest dla niej przyjemne.- powiedziałem i zobaczyłem, że Harry posmutniał
- Chcesz wiedzieć dlaczego tyle czasu spędzam z Julką? Bo chciałem tym zwrócić na siebie uwagę Magdy . Jeszcze nie zauważyłeś, że ja ją kocham?
- Zauważyłem i dlatego martwię się tą cała sytuacją . Musisz znaleźć jakiś inny sposób, żeby jej o tym powiedzieć, bo postępując tak jak teraz, ranisz osobę którą kochasz.
- A ty kim wobec niej jesteś? Bo już kilka razy widziałem jak ci się zwierza, jak cię przytula…
- Traktuję ją jak młodszą siostrę, a on mnie jak starszego brata. Możesz być spokojny.
- Dzięki. I przepraszam za to pytanie. Po prostu chciałem mieć pewność…
- Nie ma sprawy.
- Muszę się przejść i trochę pomyśleć- powiedział Harry i wyszedł.

*Harry*
Szedłem przez nasz ogród próbując coś sobie poukładać w głowie, gdy nagle zobaczyłem, że ktoś za mną idzie. To była Julka
- Co ty tu robisz?- zapytałem
- Chciałam się przejść  i zobaczyłam ciebie i pomyślałam, że może potrzebujesz towarzystwa. - powiedziała
- Dzięki, ale…
- Nie ma sprawy- przerwała mi zanim zdążyłem coś powiedzieć i przytuliła się do mnie. Usiedliśmy na ławce. Julka wciąż nie wypuszczała mnie z uścisku.  Zaczęła przeczesywać moje włosy. Czułem się nieswojo, ale ona nie ustępowała i… pocałowała mnie. Odepchnąłem ją.
- Co ty robisz?- wykrzyknąłem
- Nic takiego- powiedziała niewinnym głosem. Nie wytrzymałem już tego i wygarnąłem jej co o nie myślę. Byłem w szoku, że znam takie słowa, ale nie zwracałem na to szczególnej uwagi. Chodziło mi tylko o to, żeby pokazać jej, ze nie jest pępkiem świata. Chciałem też żeby poczuła, to co czuła Magda.  Wiem, że to wredne, ale chciałem, żeby cierpiała przeze mnie, tak jak Magda cierpiała przez nią

*Magda*(w tym samym czasie)
Siedziałam na balkonie i patrzyłam w gwiazdy. Nagle obok mnie pojawił się Zayn.
- Spójrz- powiedział i pokazał w kierunku ogrodu. Zobaczyłam tam scenę, której w życiu wolałabym nie widzieć.  Harry i Julka szli wtuleni w siebie , potem usiedli i wyglądali na zakochanych.
- Ciebie też to tak boli- zapytał mnie Zayn
- Tak- odpwiedziałam i zauważyłam, ze chłopak płacze. Odwróciłam się i zobaczyłam jak Harry i Julka się całują.  Nie wytrzymałam i tez rozpłakałam się jak dziecko
- Chodźmy stąd- powiedział Zayn i zaprowadził mnie do mojego pokoju.  Siedzieliśmy tak i płakaliśmy prawie cała noc. Obiecałam sobie, ze Julka drugi raz mi życia nie zniszczy, ale jednak udało jej się. Znów przez nią cierpię.

*Martyna*
 Gdy wieczorem weszłam do swojego pokoju zobaczyłam, że na biurku leży mała karteczka z napisem :
Czekam na ciebie w altance. – Niall.
Poszłam więc do ogrodu i zaczęłam szukać wzrokiem mojego chłopaka. Z daleka dostrzegłam, ze Niall przygotował dla mnie piękną niespodziankę . na stole stały świece, a obok malutkie lampiony i latarnie. Wszystko wyglądało pięknie. Gdy doszłam już tak blisko, że mogłam zobaczyć kto siedzi przy stole doznałam szoku. Owszem był tam Niall, ale nie był sam. Na jego kolanach siedziała Julka. Nie mogłam na to patrzeć, więc ze łzami w oczach pobiegłam do domu. Myślałam, ze mnie kocha i mnie rozumie, a on okazał się dwulicowy. Grał na dwa fronty. Spotykał się z nią i ze mną jednocześnie. Zranił nie tylko mnie, ale też swojego przyjaciela. Przecież Julka jest dziewczyną Zayna.  Nie chciałam być teraz sama więc poszłam do Magdy.  Bez pukania weszłam do jej pokoju i byłam kompletnie zaskoczona tym co zobaczyłam. Magda siedziała na swoim łóżku i płakała, a obok niej siedział Zayn, który również płakał.
- Co to jakiś pokój szlochów?- zapytałam również płacząc
- Znów to zrobiła. Znów zrujnowała mi życie i wszystkie moje marzenia- powiedziała Magda
- Co się stało?- zapytałam zdezorientowana
- Julka i Harry… są razem- powiedział Zayn   
- Co? To niemożliwe. Przecież przed chwilą widziałam ją jak całowała się z Niallem- powiedziałam
- Żarty sobie z nas robisz ? przecież widzieliśmy ja z Harrym- powiedział Zayn
- Nie! Była z Niallem. Twoja dziewczyna i mój chłopak całowali się i wyglądali na szczęśliwych- powiedziałam tracąc cierpliwość
- Chcesz nas jeszcze bardziej upokorzyć czy zdołować? Daruj sobie. Jesteś taka sama jak Julka. Zleży ci tylko na tym, żeby wszyscy biegali wokół ciebie- powiedziała Magda
- Co? To ty tu robisz jakieś sceny i naśmiewasz się z mojego nieszczęścia. To ty ciągle jesteś tą nieszczęśliwą, ale teraz już wiem czemu. Nie dlatego, że tak jest, ale dlatego, że  chcesz zwrócić na siebie uwagę innych. Chcesz, żeby wszyscy się nad tobą litowali- powiedziałam poczym trzasnęłam drzwiami i wyszłam. Stałam i płakałam, bonie byłam w stanie nic innego zrobić. Mój świat się zawalił. Straciłam dwie najważniejsze dla mnie osoby- mojego chłopaka i moją najlepszą przyjaciółkę. 
_____________________________________________
I jak wam się podoba rozdział? Mam nadzieję, ze docenicie, że starałam się napisać taki długi. Dziękuję Wam za te wszystkie miłe komentarze i mam nadzieję, że tym razem też mnie nie zawiedziecie i napiszecie co sądzicie, bo bardzo się starałam, żeby rozdział był już dzisiaj i żeby coś ciekawego się w nim wydarzyło.

7 komentarzy:

  1. WOW!
    No powiem Ci, że takiego zwrotu akcji to ja się nie spodziewałam. Ja też już nie nawidzę tej całej Julki -,- Wkurza mnie! Mam jednak nadzieję, że jeszcze wszystko się ułoży :3
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju *.*
    Czemu jak mam doła to na wszystkich blogach , które czytam wszystko się sypie? Nie no spoko.
    Kocham Twoje opowiadanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. eh ja to bym julce przyjebala z liscia, juz mi sie kilka takich natrafilo w zyciu -.- a co do rozdzialu swietny i poprostu zaskakujacy myslalam ze cos innego kieruje Harrym a tu prosze czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  4. Super !
    Nie podziewałam się takiego zamieszania : o
    Bardzo mi sie podoba jak piszesz :3
    Czekam na następny!! :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow ! Wspaniały rozdział. Jeja, już nmg się doczekac następnych! :) // gomez-direction.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW spodobał mi się, na serio *.*
    Strasznie się wkręciłam z tym wszystkim <3
    To całe zamieszanie, zawróciło mi porządnie w głowie i dobrze ;)

    Na koniec, przepraszam za spam, ale mam bloga o Zayn'ie i Justine, która ma wiele złych nawyków typu : narkotyki itp, właśnie przez swojego byłego chłopaka Malika ;)
    http://the-smell-of-two-hearts-1d.blogspot.com
    Mam nadzieję że tym spamem cię nie zraziłam ;)
    Pozdrawiam- Katie.Styles ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super... jest na prawdę ok...Ja też pisze cos takiego jak ty i tez o 1D. Na serio jest super. A tu masz link do mojego bloga http://tocolubie999.blogspot.com/2012/12/moje-marzenie.html
    Byłabym bardzo zadowolona jakbyś zostawiła po sobie jakiś komentarz czy cos w tym stylu :)

    OdpowiedzUsuń