*Magda*
-Cześć- powitałam wszystkich moich przyjaciół siedzących w kuchni
-Cześć!- odpowiedziało mi sześć radosnych głosów
- Słuchajcie Martyna i ja chcieliśmy pojechać na małą wycieczkę i spędzić trochę czasu razem więc nie będzie nas dzisiaj przez cały dzień- powiedział Niall uśmiechający się do mojej przyjaciółki.
- O szkoda, bo chciałem wam kogoś przedstawić.- powiedział Zayn
- Kogo?- zapytaliśmy niemal jednocześnie
- Zobaczycie wieczorem- powiedział i uśmiechnął się tajemniczo.
- Niestety my musimy już jechać- powiedział Niall.
- Miłej zabawy- pożegnał ich Lou
- A my co robimy?- zapytałam
- Nie wiem. Na mnie nie liczcie, bo ja muszę załatwić parę spraw.- powiedział Zayn
-Ok. czyli zostajemy tylko we czwórkę- podsumował Liam
- To może chodźmy na spacer po okolicy- zaproponował Harry
- Właściwie to czemu nie. Co mamy lepszego do roboty?- powiedziałam
-Cześć- powitałam wszystkich moich przyjaciół siedzących w kuchni
-Cześć!- odpowiedziało mi sześć radosnych głosów
- Słuchajcie Martyna i ja chcieliśmy pojechać na małą wycieczkę i spędzić trochę czasu razem więc nie będzie nas dzisiaj przez cały dzień- powiedział Niall uśmiechający się do mojej przyjaciółki.
- O szkoda, bo chciałem wam kogoś przedstawić.- powiedział Zayn
- Kogo?- zapytaliśmy niemal jednocześnie
- Zobaczycie wieczorem- powiedział i uśmiechnął się tajemniczo.
- Niestety my musimy już jechać- powiedział Niall.
- Miłej zabawy- pożegnał ich Lou
- A my co robimy?- zapytałam
- Nie wiem. Na mnie nie liczcie, bo ja muszę załatwić parę spraw.- powiedział Zayn
-Ok. czyli zostajemy tylko we czwórkę- podsumował Liam
- To może chodźmy na spacer po okolicy- zaproponował Harry
- Właściwie to czemu nie. Co mamy lepszego do roboty?- powiedziałam
*Niall*
Była piękna pogoda. Siedzieliśmy na plaży i patrzyliśmy się sobie w oczy.
- Mam dla ciebie prezent- powiedziałem i spojrzałem na Martynę
- Dla mnie? Ale ja nie chcę żadnych prezentów. Cieszę się tym, ze jestem z tobą , a poza tym nie chęcę, żebyś myślał, że jestem z tobą dla pieniędzy
- Ale ja wcale tak nie myślę. Po prostu chcę dać ci prezent.- powiedziałem i wyjąłem z kieszeni małe pudełeczko. Zobaczyłem zdziwioną minę Martyny .
- Nie martw się nie będę ci się oświadczał- zażartowałem, a Martyna zaczęła się śmiać. Otworzyłem pudełko i spostrzegłem wyraz ulgi na twarzy mojej dziewczyny, gdy zobaczyła, że to bransoletka, a nie pierścionek.
-Jest śliczna. Dziękuję- powiedziała ze łzami w oczach
- Dlaczego płaczesz?- zapytałem niepewnie
- Ze szczęścia. Nigdy nie miałam kogoś takiego ja ty. Kogoś kto mnie kocha i rozumie.. większość moich koleżanek jest raczej pusta i myśli, że jak robią z siebie idiotki to są fajne.. jedynie Magda jest normalna. Nie wywyższa się i zawsze mnie rozumie. Ale nigdy nie miałam chłopaka, który by mnie tak kochał.
Uśmiechnąłem się i poczułem, że moje oczy zaczynają zalewać się łzami wzruszenia.
- A ty czemu płaczesz?- zapytała
- Bo jeszcze nikt nigdy tak o mnie nie powiedział. Nikt nigdy nie mówił, że jestem dla niego ważny. Zawsze byłe jednym z pięciu. Teraz czuje się wyjątkowy, a poza tym na moim niebie pojawiło się słońce, które rozjaśnia moje życie. Kocham cię
- Ja ciebie też- powiedziała i przytuliła się do mnie. Spojrzałem Martynie w oczy i pocałowałem ją. Byłem z nią szczęśliwy jak z nikim innym i cieszyłem się, że wreszcie znalazłem swoją księżniczkę.
Była piękna pogoda. Siedzieliśmy na plaży i patrzyliśmy się sobie w oczy.
- Mam dla ciebie prezent- powiedziałem i spojrzałem na Martynę
- Dla mnie? Ale ja nie chcę żadnych prezentów. Cieszę się tym, ze jestem z tobą , a poza tym nie chęcę, żebyś myślał, że jestem z tobą dla pieniędzy
- Ale ja wcale tak nie myślę. Po prostu chcę dać ci prezent.- powiedziałem i wyjąłem z kieszeni małe pudełeczko. Zobaczyłem zdziwioną minę Martyny .
- Nie martw się nie będę ci się oświadczał- zażartowałem, a Martyna zaczęła się śmiać. Otworzyłem pudełko i spostrzegłem wyraz ulgi na twarzy mojej dziewczyny, gdy zobaczyła, że to bransoletka, a nie pierścionek.
-Jest śliczna. Dziękuję- powiedziała ze łzami w oczach
- Dlaczego płaczesz?- zapytałem niepewnie
- Ze szczęścia. Nigdy nie miałam kogoś takiego ja ty. Kogoś kto mnie kocha i rozumie.. większość moich koleżanek jest raczej pusta i myśli, że jak robią z siebie idiotki to są fajne.. jedynie Magda jest normalna. Nie wywyższa się i zawsze mnie rozumie. Ale nigdy nie miałam chłopaka, który by mnie tak kochał.
Uśmiechnąłem się i poczułem, że moje oczy zaczynają zalewać się łzami wzruszenia.
- A ty czemu płaczesz?- zapytała
- Bo jeszcze nikt nigdy tak o mnie nie powiedział. Nikt nigdy nie mówił, że jestem dla niego ważny. Zawsze byłe jednym z pięciu. Teraz czuje się wyjątkowy, a poza tym na moim niebie pojawiło się słońce, które rozjaśnia moje życie. Kocham cię
- Ja ciebie też- powiedziała i przytuliła się do mnie. Spojrzałem Martynie w oczy i pocałowałem ją. Byłem z nią szczęśliwy jak z nikim innym i cieszyłem się, że wreszcie znalazłem swoją księżniczkę.
*Liam*
Szliśmy przez las w kierunku rzeki. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Dowiedzieliśmy się, ze Magda tak jak Harry umie żonglować i że w ogóle sporo ich łączy i dobrze się dogadują.
- Fajna byłaby z nich para- powiedziałem do Louisa
- No. Zgadzam się z tobą, ale boję się, że są wobec siebie zbyt nieśmiali i niepewni i trzeba im będzie trochę pomóc – powiedział Lou uśmiechając się
- O czym tak dyskutujecie?- zapytała Magda, która właśnie nas dogoniła
- O niczym- powiedzieliśmy równocześnie
- Dobra nie wnikam- powiedziała z udawanym zaskoczeniem. Myślę, że zdążyła się już przyzwyczaić do nas i naszych specyficznych charakterów. A mówiąc prościej do tego, że czasem zachowujemy się dziwnie.
- Hej wy też to słyszeliście?- do rozmowy włączył się Harry
Wszyscy zamilkliśmy i zaczęliśmy nasłuchiwać. Wydawało nam się, że za drzewami , tuż nad rzeką ktoś jest. Podeszliśmy tam i zobaczyliśmy dziewczynę siedzącą na brzegu.
- Co się stało?- zapytałem
- Szłam brzegiem i weszłam w potłuczoną butelkę i kawałek szkła wbił mi się w nogę. Nie mogę teraz dalej iść, a nie umiem sobie tego wyciągnąć i nie mam telefonu…
- Pomożemy ci- powiedziała Magda
- Dziękuję. Jestem Nina – przedstawiła się dziewczyna
- Miło nam cię poznać. Ja mam na imię Louis, to jest Liam, Harry i Magda.
-Może zaprowadzimy cię do nas do domu, a tam zadzwonimy po lekarza- powiedziałem
- Dobrze- powiedziała dziewczyna. Pomogliśmy jej wstać i zaczęliśmy kierować się w stronę domu.
- Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że skądś was znam i ze gdzieś już was widziałam – powiedziała Nina
- A kojarzysz taki zespół jak One Direction? Zapytał Harry
- No tak! To dziwne, że wcześniej nie skojarzyłam. Pewnie przez ten ból. A ty jesteś…?- zwróciła się do Magdy
- Ja jestem przyjaciółką chłopaków
- To dobrze, bo już się martwiłam czemu ciebie nie kojarzę.
Dziewczyny zaczęły się śmiać. Gdy dotarliśmy d domu zadzwoniliśmy po lekarza, który opatrzył nogę Niny i stwierdził, że miała szczęście, bo szkło nie wbiło się głęboko. Resztę dnia dziewczyny gadały, a my we trzech czekaliśmy na Martynę i Nialla. Gdy nasi zakochani już wrócili, wszyscy zaczęliśmy się szykować na kolację na której mieliśmy poznać jak przypuszczaliśmy dziewczynę Zayna.
Szliśmy przez las w kierunku rzeki. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Dowiedzieliśmy się, ze Magda tak jak Harry umie żonglować i że w ogóle sporo ich łączy i dobrze się dogadują.
- Fajna byłaby z nich para- powiedziałem do Louisa
- No. Zgadzam się z tobą, ale boję się, że są wobec siebie zbyt nieśmiali i niepewni i trzeba im będzie trochę pomóc – powiedział Lou uśmiechając się
- O czym tak dyskutujecie?- zapytała Magda, która właśnie nas dogoniła
- O niczym- powiedzieliśmy równocześnie
- Dobra nie wnikam- powiedziała z udawanym zaskoczeniem. Myślę, że zdążyła się już przyzwyczaić do nas i naszych specyficznych charakterów. A mówiąc prościej do tego, że czasem zachowujemy się dziwnie.
- Hej wy też to słyszeliście?- do rozmowy włączył się Harry
Wszyscy zamilkliśmy i zaczęliśmy nasłuchiwać. Wydawało nam się, że za drzewami , tuż nad rzeką ktoś jest. Podeszliśmy tam i zobaczyliśmy dziewczynę siedzącą na brzegu.
- Co się stało?- zapytałem
- Szłam brzegiem i weszłam w potłuczoną butelkę i kawałek szkła wbił mi się w nogę. Nie mogę teraz dalej iść, a nie umiem sobie tego wyciągnąć i nie mam telefonu…
- Pomożemy ci- powiedziała Magda
- Dziękuję. Jestem Nina – przedstawiła się dziewczyna
- Miło nam cię poznać. Ja mam na imię Louis, to jest Liam, Harry i Magda.
-Może zaprowadzimy cię do nas do domu, a tam zadzwonimy po lekarza- powiedziałem
- Dobrze- powiedziała dziewczyna. Pomogliśmy jej wstać i zaczęliśmy kierować się w stronę domu.
- Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że skądś was znam i ze gdzieś już was widziałam – powiedziała Nina
- A kojarzysz taki zespół jak One Direction? Zapytał Harry
- No tak! To dziwne, że wcześniej nie skojarzyłam. Pewnie przez ten ból. A ty jesteś…?- zwróciła się do Magdy
- Ja jestem przyjaciółką chłopaków
- To dobrze, bo już się martwiłam czemu ciebie nie kojarzę.
Dziewczyny zaczęły się śmiać. Gdy dotarliśmy d domu zadzwoniliśmy po lekarza, który opatrzył nogę Niny i stwierdził, że miała szczęście, bo szkło nie wbiło się głęboko. Resztę dnia dziewczyny gadały, a my we trzech czekaliśmy na Martynę i Nialla. Gdy nasi zakochani już wrócili, wszyscy zaczęliśmy się szykować na kolację na której mieliśmy poznać jak przypuszczaliśmy dziewczynę Zayna.
*Magda*
Nina jest świetna. Rozumie mnie jak mało kto. Ona jest w podobnej sytuacji co ja. Też nie ma zbyt wielu przyjaciół i jest nieśmiała. Obie wiele już w życiu przeszłyśmy, więc cieszyłam się, że poznałam kogoś, kto ma podobne problemy. A na dodatek obie byłyśmy fankami One Direction, tylko że jej ulubionym członkiem zespołu jest Liam. Mam tylko nadzieję, że Martyna dogada się z Niną tak dobrze jak ja. Jest moją najlepszą przyjaciółką , więc jej zdanie jest dla mnie ważne. Siedziałyśmy we trzy w moim pokoju i rozmawiałyśmy. Próbowałyśmy się lepiej poznać. W końcu Nina była jedyną angielką, którą znałyśmy.
Nina jest świetna. Rozumie mnie jak mało kto. Ona jest w podobnej sytuacji co ja. Też nie ma zbyt wielu przyjaciół i jest nieśmiała. Obie wiele już w życiu przeszłyśmy, więc cieszyłam się, że poznałam kogoś, kto ma podobne problemy. A na dodatek obie byłyśmy fankami One Direction, tylko że jej ulubionym członkiem zespołu jest Liam. Mam tylko nadzieję, że Martyna dogada się z Niną tak dobrze jak ja. Jest moją najlepszą przyjaciółką , więc jej zdanie jest dla mnie ważne. Siedziałyśmy we trzy w moim pokoju i rozmawiałyśmy. Próbowałyśmy się lepiej poznać. W końcu Nina była jedyną angielką, którą znałyśmy.
*Nina*
Bardzo się cieszę, że poznałam Magdę i Martynę. Są bardzo miłe. Z Magdą bardzo dobrze się rozumiemy. Nie wiem jeszcze jak będzie z Martyną, bo znam ją jakieś 10 minut, ale myślę, ze dogadam się z nią równie szybko jak z Magdą.
- Jak myślicie ta dziewczyna, którą przedstawi nam Zayn to jego dziewczyna?- zapytała Magda
- No pewnie tak. Po co miałby nam przestawiać zwykłą znajomą- powiedziała Martyna
- Wiecie co jak chcemy zrobić na niej dobre wrażenie, to musimy się już zacząć szykować.- powiedziałam - Lecę do domu i za pół godziny jestem z powrotem
- Ok.- powiedziały moje nowe przyjaciółki
Bardzo się cieszę, że poznałam Magdę i Martynę. Są bardzo miłe. Z Magdą bardzo dobrze się rozumiemy. Nie wiem jeszcze jak będzie z Martyną, bo znam ją jakieś 10 minut, ale myślę, ze dogadam się z nią równie szybko jak z Magdą.
- Jak myślicie ta dziewczyna, którą przedstawi nam Zayn to jego dziewczyna?- zapytała Magda
- No pewnie tak. Po co miałby nam przestawiać zwykłą znajomą- powiedziała Martyna
- Wiecie co jak chcemy zrobić na niej dobre wrażenie, to musimy się już zacząć szykować.- powiedziałam - Lecę do domu i za pół godziny jestem z powrotem
- Ok.- powiedziały moje nowe przyjaciółki
*Magda*
Nina przyszłą ubrana w niebieską tunikę i czarne spodnie. Martyna miała na sobie zieloną sukienkę. Ja też miałam sukienkę, ale fioletową. Poszłyśmy na dół i zobaczyłyśmy, ze Harry, Niall, Liam i Louis siedzą i czekają na nas. Niall, gdy nas ujrzał rzucił się Martynie na szyję. Siedzieliśmy i z niecierpliwością czekaliśmy aż przyjdzie Zayn i jego dziewczyna. Dla zabicia czasu postanowiliśmy zagrać w butelkę . Pierwszy był Niall, który wylosował Ninę . Dziewczyna wybrała prawdę i to był jej błąd, bo Niall zapytał, który z obecnych tu chłopaków podoba jej się najbardziej.. Nina była zakłopotana, bo Liam bardzo jej się podobał. W końcu niechętnie, ale przyznała się udając, ze wybrała go tylko dlatego, że miała mały wybór, chociaż zauważyłam, że unika Liama wzrokiem . Nina wylosowała Martynę, która wybrała zadanie. Miała iść do sąsiadów i zapytać ich czy nie mają pożyczyć trochę soli. Sąsiedzi byli na nią źli, ale my mieliśmy świetną zabawę i powód do śmiechu. Martyna trafiła na Liama, który miał zadzwonić na przypadkowo wymyślony numer i powiedzieć kocham cię. Chłopak wziął telefon i powiedział ‘kocham cię’ – Hi I’m Bob- powiedział głos w telefonie. Liam błyskawicznie się rozłączył, a my nie mogliśmy przestać się śmiać. Ja prawie popłakałam się ze śmiechu, a Martyna nie mogła uspokoić Nialla tarzającego się po podłodze. Liam trafił na Louisa, który miał wziąć po kolei każdą dziewczynę na barana i przebiec z nią z jednego końca korytarza na drugi. Ja miałam tego pecha, że byłam pierwsza. Bałam się, że Lou mnie upuści, ale na szczęście żadna z nas nie ucierpiała. Louis trafił na Harrego.
- Prawda czy wyzwanie?- zapytał
-Wyzwanie- odpowiedział pewnym głosem
- Jesteś tego pewien?
- Tak jestem pod warunkiem, że nie każesz mi znowu wskakiwać do basenu sąsiadów jak ostatnio.- zaśmiał się Harry.
- Ok. Pocałuj Magdę- powiedział
- Co?-
- To co słyszałeś. Pocałuj Magdę.- powiedział beztrosko Louis.
Poczułam się nieswojo. Gapiłam się w dół nie podnosząc wzroku na Harrego. On podszedł, spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Delikatnie pogładził mnie po policzku, a potem pocałował mnie. Byłam jednocześnie szczęśliwa i zestresowana. Czułam się dziwnie, a w momencie, gdy mnie całował zrobiło mi się zimno i gorąco jednocześnie. Już do końca gry unikałam go wzrokiem. Zabawa szybko dobiegła końca ,bo usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. To był Zayn i jego dziewczyna. Gdy Niall otworzył im drzwi zobaczyłam szczęśliwego Zayna, a u jego boku mojego największego wroga, moją ‘cudowną przyjaciółkę’
- Cześć! Mam na imię Julia- powiedziała.
Nie byłam w stanie jej wybaczyć i zapomnieć o tym ile zła mnie przednia spotkało.
- Przepraszam was- zdołałam powiedzieć i pobiegłam do swojego pokoju
_______________________________________________
Cześć! Co u was, bo u mnie nie najlepiej . Miałam kilka sprawdzianów, nauczycielka od matmy się na mnie uwzięła, a na dodatek wybiłam sobie palca i miałam problemy z pisaniem. I tak mniej więcej to są powody dlaczego rozdział jest dopiero dzisiaj. A co o nim myślicie, bo według mnie jest kiepski no ale ocenę pozostawiam wam. Proszę waz jeśli czytacie to komentujcie, bo jak widzę, ze pod jakimś rozdziałem jest ponad 12 komentarzy, a później już 5 czy 6 to zastanawiam się dlaczego. Nie podoba wam się? Jeśli przeczytacie to napiszcie chociaż krótki komentarz, żebym wiedziała, że nie piszę tego tylko dla kilku osób, które komentują każdy rozdział i którym bardzo za to dziękuję
Jejuuuu. Znowu coś komplikujesz?
OdpowiedzUsuńJak możesz?!
A tak ogólnie to zajebisty rozdział ;*
http://nie-lubie-cie-misiu.blogspot.com/
swietny rodzial, dwie nowe bochaterki jedna dobra druga zla pocalunek Harry'ego z Magda o boze jakie to cudne juz sie nie moge doczekac kolejnego mam tylko nadzieje ze Magda nie pogryzie sie z Zaynem przez to :o Kocham xx
OdpowiedzUsuńSuper, super, super!! *.*
OdpowiedzUsuńSzybko dodawaj następny! :D
Mam nadzieję, że s paluszkiem już wszystko dobrze? ;p
Pozdrawiam :*
Cudowny!
OdpowiedzUsuńJejku, pięknie piszesz :D
Nie mogę doczekać się następnego :D
Pozdrawiam :*
Zapraszam: http://youneedmeineedyou.blogspot.com/
Co do rozdziału jest świetny. Jak zawsze musisz coś skomplikować. Głupia Julia.!!Wrr... Podoba mi się plan Louisa ... Awww.. On zawsze coś wymyśli <3. Ciekawi mnie postać Niny i jaka odegra role. Ogólnie mi sie podoba i przepraszam,ze komentarz taki krótki ale pisząc na telefonie ciężko o długi. Tak wiec podsumowując bardzo mi sie podoba i czekam na nexta, gdyż zaraz mnie tu cos zje z ciekawości. we-wanna-live-while-we-re-young.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dreaaams
Dziewczyno,ty masz wielki talent!
OdpowiedzUsuńPisz dalej i nie przejmuj się jak jest mniej komentarzy !
Czekam na następny rozdział