piątek, 2 listopada 2012

Rozdział 5


*Magda*

Poszłam do swojego pokoju się przebrać. Założyłam kostium, a na niego kwiecistą sukienkę wiązaną na szyi. Zapukałam do pokoju Martyny
- Poczekaj moment kończę się przebierać- powiedziała moja przyjaciółka i po chwili wpuściła mnie. Wyglądała  wspaniale. Miała śliczna zielona sukienkę.
- To co idziemy?- zapytałam
- Ok.- odpowiedziała z uśmiechem. Widać było, że tak jak ja ma ochotę skakać ze szczęścia. Gdy wyszłyśmy na taras zobaczyłyśmy ogromny basen i pięciu najfajniejszych chłopaków świata. Po kilku minutach wszyscy byli już w basenie. Ja jedna trzymałam się nieco z boku, ponieważ nie czułam się pewnie w głębokiej wodzie nie mając jak złapać się brzegu. W pewnym momencie podpłynął do mnie Liam. Ucieszyłam się, że ktoś jednak pamięta o tym, że istnieję.
- Miałem cię nauczyć pływać- powiedział obdarowując mnie szczerym uśmiechem.
- Trochę się boję- przyznałam niechętnie
- Dasz radę wierzę w ciebie
- No dobra
- Połóż się na wodzie
- Co? Nie, boję się!
- Spokojnie będę cię trzymał.
Nieśmiało położyłam się. Poczułam, jak Liam podkłada ręce pod moje plecy. Przeszły mnie dreszcze. Nie wiem czy dlatego, że mnie dotknął, czy dlatego, że tak bardzo się bałam.
- Utopię się, utopię!!!- Zaczęłam krzyczeć
- Spokojnie nie panikuj. Trzymam cie tak? Ok?
- Ok.- Powiedziałam niepewnie. Było mi głupio, bo zrobiłam panikę, jak jakaś idiotka. Liam chyba zauważył wyraz mojej twarzy i odgadł o czym myślę, bo powiedział – Nie przejmuj się. Zayn robi większą panikę. Tylko on głośniej piszczy.- Powiedział uśmiechając się, a ja zaśmiałam się. Nagle poczułam, że cos, a raczej ktoś ciągnie mnie za nogę próbując mnie podtopić. Oczywiście był to Louis. Zaczęłam krzyczeć jak opętana i krztusić się wodą. Harry, Niall i Martyna podpłynęli szybko pomóc Liamowi utrzymać mnie na powierzchni. Gdy stałam już przy brzegu zaczęłam się drzeć- Ty idioto mówiłam ci, że nie umiem pływać! Mogłeś mnie utopić!- Wykrzyczałam wściekła i wyszłam z wody idąc prosto do mojego pokoju.
- To było przegięcie Lou nawet jak na ciebie- powiedział Harry.
Gdy przebrałam się w suche ubranie usłyszałam, że ktoś puka do drzwi. Otworzyłam je bez wahania myśląc, że to Martyna albo Lou, któremu zrobiło się trochę głupio. Ku mojemu zaskoczeniu w drzwiach stał Harry.
- Wszystko ok?- zapytał
- Tak.- Odpowiedziałam udawanym głosem i widać nie jestem zbyt dobrą aktorką, bo chłopak tego nie kupił.
- Chodź. Muszę ci coś pokazać- powiedział
- Co?- Zapytałam nieco zdziwiona.
- Zobaczysz, chodź.
Założyłam buty i wyszłam z pokoju. Szliśmy przez ciemny ogród, aż doszliśmy do chyba najpiękniejszego miejsca na ziemi. Rosło tam ogromne drzewo, a pod nim stała ławka. Widać stąd było wielkie jezioro, łąki i las, a w tle góry. Usiedliśmy na ławce. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że nie wzięłam bluzy, a było już dosyć zimno. Harry chyba zauważył, że się trzęsę, bo natychmiast zdjął swoją bluzę i założył mi ją, a następnie przytulił mnie do siebie.
- No to powiedz dlaczego jesteś taka smutna?
- Moja historia jest dosyć długa na pewno chcesz jej słuchać?- zapytałam z niedowierzaniem w głosie, bo niby dlaczego ktoś taki jak Harry miałby się interesować moim nędznym życiem.
- Nie pozwolę ci odejść dopóki mi nie powiesz.
- Wszystkie moje problemy zaczęły się chyba od tego, że  nie byłam zbyt lubiana. Męczyło mnie to strasznie, ale na szczęście  udało mi się znaleźć przyjaciółkę. Miała na imię Julia. Ona też nie była  najpopularniejsza więc szybko znalazłyśmy wspólny język. Byłyśmy nierozłączne. W tym czasie spotykało mnie mnóstwo przykrości, ale jednak zawsze dawałam sobie jakoś radę, bo miałam się komu zwierzyć. Po jakichś dwóch latach, kiedy myślałam, że wszystko jest już dobrze, bo miałam przyjaciółkę i jeszcze jedna nowa uczennica bardzo mnie polubiła, Julka  po prostu wystawiła mnie do wiatru. Zaczęła mnie obgadywać, buntować wszystkich przeciw mnie. Nie miałam wtedy nikogo. Wszyscy się ode mnie odwrócili. Ta nowa koleżanka też zaczynała na mnie patrzeć z niechęcia, a na dodatek…- otarłam łzę spływającą po policzku i wzięłam głęboki oddech, bo to o czym miałam teraz opowiedzieć było dla mnie strasznym przeżyciem.-… poinformowała nas, że  nie będzie już z nami w klasie, bo gdy wczoraj wracała ze szkoły samochód potrącił ją śmiertelnie. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Dobijał mnie też fakt, że nauczycielka powiedziała to bez żadnych emocji. Jakby mówiła, że na jutro mamy napisać wypracowanie.- mówiłam krztusząc się łzami. Nie zorientowałam się nawet kiedy zaczęłam płakać.- Moje życie jest pełne bólu i cierpienia-dodałam. Harry patrzył tylko na mnie smutnym wzrokiem i powiedział- Przykro mi. Następne posadził mnie sobie na kolanach i przytulił mocno. Potem zaczął głaskać mnie po głowie jednocześnie ocierając mi łzy z twarzy.
- To, że ona cię olała, to że inni cię nie lubili, to nic takiego. To ich strata. To z nimi jest coś nie tak, a nie z tobą. Ty jesteś wspaniała i masz nigdy o tym nie zapominać.- Podniosłam wzrok i spojrzałam na niego. Zaczął patrzeć mi głęboko w oczy i w pewnym momencie spostrzegłam, że jego twarz jest coraz bliżej mojej. Zanim zdążyłam zareagować on pocałował mnie delikatnie. Poczułam, że nogi robią mi się, jak z waty, a moje serce bije szybciej. To już zdecydowanie nie był tylko przyjacielski gest. Spojrzałam na niego speszona. – Przepraszam- powiedział- Nie chciałem, żebyś mnie źle zrozumiała, ale nie chcę być twoim przyjacielem. Jesteś dla mnie kimś o wiele ważniejszym.
Nie wiedziałam co mam teraz zrobić. Poczułam, że robi mi się ciemno przed oczami i, że przestaje do mnie docierać to, co mówi Harry. Zemdlałam.

______________________________________

 I jak wam się podoba rozdział ? Mam nadzieje, że go docenicie i dacie dużo komentarzy, bo jest pisany prosto z serca. Niestety tacy ludzie jak Julka istnieją i ja niestety miałam okazje przekonać się o tym... ale to dłuższa historia i nie zamierzam was nią zanudzać. Ale na szczęści są też ludzie tacy jak wy. Ludzie dzięki, którym się uśmiecham i  cieszę życiem. Dziękuję wam za to:D
A jak wam się podoba nowa piosenka naszych ukochanych? Według mnie jest świetna. Przyznam szczerze, że się popłakałam jak ją usłyszałam. Teledysk też kocham:) A wy co sądzicie o piosence i teledysku?

16 komentarzy:

  1. Jak zawsze cudownie... tyle mam Ci do powiedzenia. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. ten blog , sposób w jaki piszesz jest naprawdę rewelacyjny ! pisz dalej bo ja czekam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. KOCHAM JAK PISZESZ TE ROZDZIAŁY SA NIESAMOWITE CZEAKAM NA NASTĘPNY :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdzial jest niesamowity i widac ze pisalas prosto z serca :) twoje opowiadanie jest fantastyczne i bede jeg dalej czytac :) Nie wiem jak bd z kontynuacja mojego bloga skoro juz zdradzilam zakonczenie moze napisze cos nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział świetny ;D
    Resztę nadrobię potem ;D
    Obserwuję. ;D
    Zrewanżujesz się ? ; >
    craazy-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam że nie wpadałam, ale czytam tylko blogów że się pogubiłam, obiecuję że teraz będę zaglądała tu regularnie, bo rozdział cudowny <3
    U mnie już jutro nowy <3
    www.bythewater97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział. :*
    Niegrzeczny Lou nie ładnie ;> Ale i tak go kocham :D.
    Hhahaha..Zayn robi większą panikę..- chciałabym to zobaczyć :)
    Ojj.. niestety takich osób jak Julka jest wiele i chyba każdy w swoim życiu taką osobę spotkał lub spotka ale nie możemy się poddawać i pokazać, że ta osoba z nami wygrała. Bo przecież gdzieś tam jest taka osoba, która zasługuje na nasze zaufanie, naszą przyjaźń czy nawet miłość. Nigdy nie powinniśmy się poddawać i zawsze mieć nadzieję. Ja taką swoją Julkę jeszcze nie dawno miałam ale w końcu zrozumiałam, że nie ma co się nią przejmować po prostu trzeba być sobą a Ci, którzy są prawdziwymi, godnymi zaufania przyjaciółmi zostaną z nami nie zależnie co takowa osoba o nas powie i zrobi.
    Harry jest tu taki słodki i opiekuńczy..
    Ciekawe czemu ona zemdlała... ?
    Pisz kolejny rozdział - czekam z niecierpliwością.. :D

    To chyba jeden z moich najdłuższych komentarzy jak na razie :D
    Jeśli dalej będziesz pisała takie rozdziały , możesz oczekiwać, że będzie takich komentarzy więcej i będą coraz dłuższe..
    Pozdrawiam
    Dreaaams ♥!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział :D
    Uwielbiam jak piszesz ;)
    Juz nie mogę się doczekać następnego.! ^_^
    A co do piosenki i teledysku to jest wspaniały! Ja też się poryczałam xd

    Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Obiecałam Ci komentarz i proszę bardzo:)Przepraszam że musiałaś czekać ale jakoś nie miałam czasu.
    Zgadzam się z poprzedniczką że widać że ten rozdział pisałaś prosto z serca i dobrze że piszesz to co czujesz.
    Rozdział mi się bardzo podoba. Fajną historię wymyśliłaś:)
    Oj ten Lou i te jego żarty. A widać że Magda zaufała już Harry'emu i mieli taką szczerą rozmowę to dobrze i pierwszy pocałunek:)Ciekawi mnie czy rozwiniesz historię Nialla i Martyny. Ale jednak coś mi się wydaje że tak. Mam nadzieję że nie będę bardzo zazdrosna:)
    Już się nie mogę doczekać co ty tam dalej wymyślisz:)Czekam na następny:)

    Piosenka mi się bardzo podoba i teledysk jest świetny:)
    A to mój ulubiony fragment:
    "You’ll never love yourself half as much as I love you
    You’ll never treat yourself right darlin'
    But I want you to
    If I let you know I'm here for you
    Maybe you'll love yourself like I love you, oh"

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny rozdział!
    Na prawdę bardzo mi się podoba jak piszesz *_*
    Czekam na następny rozdział :*
    A piosenka i teledysk jest piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział jest świetny!!! ;) Dodawaj następny

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  13. kocham twoje rozdziały sa wspaniałe

    OdpowiedzUsuń
  14. Awww... *.* Świetny rozdział !

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja właśnie płaczę! Tez mam na imię Magda i może kiedyś i mi przytrafi się coś takiego. Piszesz swój blog rewelacyjnie <3

    OdpowiedzUsuń